Heed Quasar

Quasar gra wyjątkowo oryginalnie nawet na tle dużego zróżnicowania brzmień przedwzmacniaczy gramofonowych. Bardzo ważną rolę pełni tutaj bas.

Jest tutaj nasycenie, głębia, płynność, miękkość. Nie oznacza to zamulenia i utraty dynamiki, ale zgoda – nie ma tutaj twardych uderzeń i wyraźnych konturów. Jest dużo plastycznej, soczystej treści. Quasar podkreśla naturalne walory „analogu”, nie popisuje się wyciąganiem z nagrań szczegółów, pracuje nad spójnością i klimatem. Dodaje go do każdej płyty i muzyki, czasami jest on z nią zbieżny, czasami nie, jeżeli jednak komuś taka interpretacja nie odpowiada, to pewnych rodzajów muzyki w ogóle lepiej z gramofonu nie słuchać… Quasar doda ciepła wokalom i instrumentom akustycznym, ale nie pozwoli na nas krzyczeć, zachowuje się łagodnie, dbając o nasz komfort, a nie neutralność i szczegółowość.

Styl wysokich tonów w pełni wpisuje się w taki profil. Są satynowe, subtelne, podporządkowane średnicy, ale połączone z nią też dyskretnie, w niższym podzakresie nie dzwonią, unikają wszelkiej ostrości i szklistości.

Quasar zapewni to, czego w źródłach cyfrowych nam brakowało (przynajmniej kiedyś), ale nie próbuje łączyć dwóch światów. Gra swoją wyraźnie określoną rolę.

WYKONANIE
Elegancka obudowa zasadniczej części urządzenia, mały zewnętrzny zasilacz impulsowy. Wysokiej jakości komponenty.

FUNKCJONALNOŚĆ
Niezależne wejścia dla wkładek MM i MC (bez przełącznika), dwa wyjścia z różnymi poziomami. Podstawowe regulacje dla wkładek MC, ale schowane wewnątrz urządzenia.

BRZMIENIE
Stuprocentowy klimat analogu. Gęste, spójne, płynne. Rozłożysty bas, delikatna góra. Przytulne i przyjemne.

Pobierz PDF z całością recenzji