Dynaudio Special Forty

Jak zakończyć tą recenzję? Najprościej, jak się da — to świetne, małe głośniki, które po latach chyba trochę odeszły w zapomnienie, tymczasem ich atrakcyjność wzrosła. Realia cenowe na rynku wszyscy znamy. Kwota niespełna 15 tys. złotych za tak grające, tak wykonane i tak wyglądające głośniki to dziś właściwie okazja. Kto nie zna, przeoczył albo zapomniał, niech czym prędzej posłucha tych uroczych i całkiem wiernych muzyce monitorów. Potrafi a zauroczyć.

NEUTRALNOŚĆ 8/10
Bardziej naturalne, niż w pełni neutralne. Brzmienie całościowo dobrze zrównoważone z lekkim wygładzeniem w wyższych rejestrach i rezonansowym podkolorowaniem w średnicy.
PRECYZJA / ROZDZIELCZOŚĆ 7.5/10
Rozdzielczość jest naprawdę wysokiej próby. W średnicy trochę brakuje konturów.
NASYCENIE BARW / MUZYKALNOŚĆ 9.5/10
Gładkie, nasycone i gęste brzmienie. Dla wielu audiofilów będzie to prawdopodobnie spełnienie marzeń.
STEREOFONIA 10/10
Takiej rekonstrukcji głębi i swobody przestrzennej nie spotyka się często, nawet na dużo wyższych pułapach cenowych. Nota maksymalna zasłużona.
DYNAMIKA i RYTM 8/10
Jak na niewielkie, dwudrożne monitory, dynamika jest bardzo dobra, a oddanie tempa i rytmu przewyższyło oczekiwania.
BAS 9/10
W średnich i małych metrażach w ogóle nie będzie go brakować. Jest zaskakująco potężny i całkiem nisko schodzi. W dodatku nie spowalnia całości i nie jest podbity. Duża niespodzianka.